Się ochładza - piasek zaczyna trzymać:-) Czyli sezon bulderowy w pełni. A co za tym idzie tu i tam zaczynają padać coraz trudniejsze piaskowcowe linie. 
Kuba Główka odwiedził na ten przykład Fontainebleau gdzie nareszcie wyrównał rachunki z Les Beaux Quartiers 8A:

Dzisiaj spełniłem swoje marzenie z Fontainbleau – zrobiłem bulder Les Beaux Quartiers 8A w Rocher de Bouligny! Czemu marzenie? To pewnie zaskakujące, ale to jest pierwszy „prawdziwy” bulder jaki w życiu zobaczyłem i którego spróbowałem. To właśnie tu, zaraz po długiej podróży samochodem, 4,5 roku temu zacząłem swoją przygodę z lasami Fontainebleau. Już na tamtym wyjeździe miałem przyjemnie zaawansowane próby – zakończone zresztą lekkim ukruszeniem ważnego chwytu i stopnia ostatniego dnia wyjazdu. Sam już nie wiem ile sezonów, dni i prób na to poświeciłem. Dziś się udało! Niby szybko, ale znów musiałem poświęcić czas i energię na odnalezienie małych szczegółów, które pozwoliły na połączenie w ciąg 6 wymagających ruchów. Ten bulder to nie tylko historia – to naprawdę najładniejszy problem po jakim dane mi było się wspinać. Właściwie to trochę mi teraz szkoda, że to już za mną. Następcy jeszcze nie znalazłem, ale na pewno poszukam! Przy okazji wielkie dzięki dla Bartka Jarosiewicza i Ola Romanowskiego, którzy kiedyś zabrali mnie w to miejsce, a Bartek dodatkowo dzisiaj wspierał dobrymi radami, crashami i dopingiem!

Nieco bliżej też warun dopisywał. Paweł Jelonek rozprawił się z klasykiem Ciężek Formaliną, a Michał Janik wkosił kombinację Carnajs-Zberezina Combo. Trudności obu linii opisane zostały trudnościami 8A.

A skoro już jesteśmy na Kamiennej zerknijcie na kilka ujęć z grupowego rozprawienia się z linią Carnajs 7C+:





źródło: 8a.nu, uka.pl, lowersilesiaclimbing.blogspot.pt