Druga edycja Pucharu Polski w Bulderingu za nami. Po walce na tarnowskim rynku tym razem przyszła kolej na zmagania na zakopiańskich Krupówkach. Na starcie staneło 52 panów oraz 17 pań, czyli tłum jakiego jeszcze Zako Power nie widziało:-) Po sobotnich eliminacjach (których wyniki możecie zobaczyć tutaj:
www.bouldering.pl/adidas-zako-boulder-power,849,538,0,1,I,informacje.html) wyłoniono 25 panów, którzy wystartowali w niedzielnych półfinałach. Z paniami tego problemu nie było, gdyż wszystkie zakwalifikowane zostały do dalszej rundy, a eliminacje stanowiły jedynie pretekst do wspólnego treningu na dziesięciu fajnych przystaweczkach przygotowanych przez Żółwia i spółkę.
Paulina Kalandyk namierza się na top (fot. Maciek Szopa)
W niedzielę rano żarty się już skończyły. Strefa, cztery problematy do przejścia, pięć minut czasu na każdy. Czyli pełna profeska. Niestety układaczy nieco poniosła fantazja. To znaczy buldery były by może pasowne i eleganckie... ale na finał. Na półfinał okazały się jednak nieco za trudne. Dość powiedzieć, że zarówno wśród panów jak i pań, aby awansować do finału wystarczyło zaliczyć jeden top i trzy bonusy.
Kuba Jodłowski na czwórce (fot. Maciek Szopa)
Do finałów, jak wiemy awansuje najlepsza szóstka. Wśród dziewczyn na pierwszej pozycji zakwalifikowała się świetnie dysponowana Sylwia Buczek, która jako jedyna zgarnęła komplet topów. Jadnak na plecach czuje oddech zawodniczek z Torunia: Agaty Modrzejewskiej i debiutantki Kasi Ekwińskiej, które zaliczają po trzy przystawki. Wśród panów jeszcze bardziej ciasno. Olo Romanowski i Kuba Główka zaliczają trzy topy. Kolejni w klasyfikacji Jodłowski, Oleksy i Szlacha po dwa. Do finału wślizguje się jeszcze mistrz dynamiki Bartek Jarosiewicz. Finał zapowiada się ciekawie:-)
Olo Romanowski (fot. Maciek Szopa)
Ale jak wiadomo atrakcyjność finału w dużej mierze zależy od routesetterów. I tutaj ekipa stanęła na wysokości zadania. Dynamiczne, efektowne i patenciarskie problematy sprawiły sporo kłopotów finalistom. Podhaczanie nóg nad głową przez Oleksiaka na trójce, czy efektowną zwałkę Kasi Ekwińskiej poza materac na bulderze numer cztery publiczność zapamięta na długo:-) Szczegónie cieszyła duża ilość dynamicznych problemów przygotowanych dla dziewczyn, co spowodowało, że chyba po raz pierwszy emocje na damskich problematach były większe niż na męskich:-). Na szczęście obyło się bez ofiar, ale również bez niespodzianek. Wśród pań, co bylo do przewidzenia po świetnym wystepie we wcześniejszych rundach, triumfowała (zresztą po raz pierwszy w pucharowych zawodach) Sylwia Buczek. Wśród panów, po raz kolejny najlepszy okazał się mistrz stylowych i nonszalanckich przechwytów Olo Romanowski.
Sylwia Buczek w drodze do topu (fot. Maciek Szopa)
Na kolejne zawody zapraszamy w grudniu do Krakowa.
Wyniki pań:
Sylwia Buczek
Agata Modrzejewska
Paulina Kalandyk
Katarzyna Ekwińska
Marta Czajkowska
Małgorzata Rudzińska
Wyniki panów:
Aleksander Romanowski
Kuba Główka
Kuba Jodłowki
Tomek Oleksy
Bartek Jarosiewicz
Krzysiek Szalacha
szopa